ogród zimowy
cień płotu oddziela
biel od bieli
winter's garden
the fence shadow sunders
white from white
Haiku wyróżnione w The Mainichi Haiku Contest 2008
26 grudnia 2008
lodowy księżyc
trzeszczący dźwięk
starego long-play'a
ice moon
the scratchy sound
of the old long-play record
WHA Haiga Contest grudzień 2008
The 62nd. WHA Haiga Contest 12/2008
teatrzyk cieni –
całe życie królika
w moich rękach
shadow puppets –
all of this rabbit's life
in my hands
jesienna noc
tylko szelest kartek
starej powieści
autumn night
only the rustle of leaves
of an old novel
Haikuworld grudzień 2008
całe życie królika
w moich rękach
shadow puppets –
all of this rabbit's life
in my hands
jesienna noc
tylko szelest kartek
starej powieści
autumn night
only the rustle of leaves
of an old novel
Haikuworld grudzień 2008
15 grudnia 2008
ostry dźwięk
pękniętej struny skrzypiec –
pierwszy śnieg
mroźny wieczór
za świętym mikołajem
zapach old spice’a
pierwszy śnieg
oczko za oczkiem
dziergana serweta
zimowy wiatr
w zwiniętych sieciach
zapach ryb
pierwszy śnieg
w sypialni ciche stąpanie
jej bosych stóp
grudniowa noc
dziadek chowa do pudła
siwą brodę
zimny wieczór
ceruję skarpetę
na prezenty
pękniętej struny skrzypiec –
pierwszy śnieg
mroźny wieczór
za świętym mikołajem
zapach old spice’a
pierwszy śnieg
oczko za oczkiem
dziergana serweta
zimowy wiatr
w zwiniętych sieciach
zapach ryb
pierwszy śnieg
w sypialni ciche stąpanie
jej bosych stóp
grudniowa noc
dziadek chowa do pudła
siwą brodę
zimny wieczór
ceruję skarpetę
na prezenty
9 grudnia 2008
26 listopada 2008
20 listopada 2008
chłodny poranek
przy śmietniu bezdomny
i kilka ptaków
opuszczony dom
drzwi zamykają się i otwierają
w zimowym wietrze
opuszczony dom
zamyka i otwiera drzwi
zimowy wiatr
jesienny wieczór
liście zielonej herbaty
rozwijają się
cicha rozmowa
o wczorajszej burzy -
sierpniowa pełnia
weekend z synkiem
rozbijamy kamyki
by zajrzeć do środka
kolejny jesienny dzień
ona dzierga dla niego
jeszcze jeden szal
kolejny jesienny dzień
dziergając dla niego
jeszcze jeden szal
Sketchbook listopad 2008
przy śmietniu bezdomny
i kilka ptaków
opuszczony dom
drzwi zamykają się i otwierają
w zimowym wietrze
opuszczony dom
zamyka i otwiera drzwi
zimowy wiatr
jesienny wieczór
liście zielonej herbaty
rozwijają się
cicha rozmowa
o wczorajszej burzy -
sierpniowa pełnia
weekend z synkiem
rozbijamy kamyki
by zajrzeć do środka
kolejny jesienny dzień
ona dzierga dla niego
jeszcze jeden szal
kolejny jesienny dzień
dziergając dla niego
jeszcze jeden szal
Sketchbook listopad 2008
spękana ziemia
żadnego brakującego elementu
w tej starej układance
cracked earth
no missing element
in this old puzzle
Sketchbook listopad 2008
żadnego brakującego elementu
w tej starej układance
cracked earth
no missing element
in this old puzzle
Sketchbook listopad 2008
15 listopada 2008
jesienne słońce
kolejny liść opada
na swój cień
I miejsce w konkursie Forum haiku - listopad 2008
--------------------------------------------------------------
jesienny wieczór
zwijam liść klonu
na kształt róży
złota chryzantema
tak wiele płatków
do zgubienia
Wszystkich Świętych -
śpieszymy się
na kolejny grób
Zaduszki -
smużka z gasnącej świeczki
rozpływa się
Wszystkich Świętych
matka na grobie ojca
poprawia kwiaty
przy grobie ojca -
mój ojczym zerka
na zegarek
wczesny poranek
powoli w górę rzeki
odpływa chmura
gęsta mgła
tylko maleńki robak
na szybie
nastawiając budzik
liczy ile ma lat
do emerytury
kolejny liść opada
na swój cień
I miejsce w konkursie Forum haiku - listopad 2008
--------------------------------------------------------------
jesienny wieczór
zwijam liść klonu
na kształt róży
złota chryzantema
tak wiele płatków
do zgubienia
Wszystkich Świętych -
śpieszymy się
na kolejny grób
Zaduszki -
smużka z gasnącej świeczki
rozpływa się
Wszystkich Świętych
matka na grobie ojca
poprawia kwiaty
przy grobie ojca -
mój ojczym zerka
na zegarek
wczesny poranek
powoli w górę rzeki
odpływa chmura
gęsta mgła
tylko maleńki robak
na szybie
nastawiając budzik
liczy ile ma lat
do emerytury
13 listopada 2008
20 października 2008
7 października 2008
jesienne drzewo
wśród kolorowych liści
ogon latawca
późna jesień
chłopiec liczy liście
na drzewie
plac budowy
na hałdzie ziemi
kwitnący mak
długi jesienny wieczór
zmurszały zapach
starej książki
zwietrzały granit -
zaledwie kilka
liter
nocna podróż
z Wielkiego Wozu
spada gwiazda
stara sztaluga
w pajęczynie
martwa natura
wymieniając drzwi -
przez próg domu
ślad ślimaka
letni wiatr
łąka kołysze się
kolorami
stare lustro
w pajęczynie
moja twarz
czarne niebo
szukam
swojej gwiazdy
wśród kolorowych liści
ogon latawca
późna jesień
chłopiec liczy liście
na drzewie
plac budowy
na hałdzie ziemi
kwitnący mak
długi jesienny wieczór
zmurszały zapach
starej książki
zwietrzały granit -
zaledwie kilka
liter
nocna podróż
z Wielkiego Wozu
spada gwiazda
stara sztaluga
w pajęczynie
martwa natura
wymieniając drzwi -
przez próg domu
ślad ślimaka
letni wiatr
łąka kołysze się
kolorami
stare lustro
w pajęczynie
moja twarz
czarne niebo
szukam
swojej gwiazdy
2 września 2008
10 sierpnia 2008
fale na piasku
jaka cisza
w kamiennym ogrodzie
randka w ciemno
jej twarz powoli
rozjaśnia się
grucha - nie grucha
zrywając wszystkie
owoce w sadzie
znów razem
rozdarty na pół
pozew rozwodowy
pierwszy świetlik
on zerka
w jej dekolt
świetlik na dłoni
chłodny blask obrączki
młodej wdowy
samotna podróż
kobieta przy oknie
wpatrzona w siebie
kolejne świadectwo szkolne
jej ulubiona lalka
zakurzona
sama
wołam
echo
jaka cisza
w kamiennym ogrodzie
randka w ciemno
jej twarz powoli
rozjaśnia się
grucha - nie grucha
zrywając wszystkie
owoce w sadzie
znów razem
rozdarty na pół
pozew rozwodowy
pierwszy świetlik
on zerka
w jej dekolt
świetlik na dłoni
chłodny blask obrączki
młodej wdowy
samotna podróż
kobieta przy oknie
wpatrzona w siebie
kolejne świadectwo szkolne
jej ulubiona lalka
zakurzona
sama
wołam
echo
14 lipca 2008
ciemniejące niebo
malarz pogłębia błękit
lilii wodnej
lilia wodna
na pędzlu akwarelisty
kropelka wody
stare kimono
białe lilie
znów falują
mleczny księżyc
łąkę wypełnia
puch dmuchawców
po ulewie
kule dmuchawców
takie niepełne
stare przyjaciółki
dookoła stołu -
kruche babeczki
mostek łukowy
ileż światła
dla lilii wodnych
zwodzony most
z nurtem rzeki płynie
blask księżyca
malarz pogłębia błękit
lilii wodnej
lilia wodna
na pędzlu akwarelisty
kropelka wody
stare kimono
białe lilie
znów falują
mleczny księżyc
łąkę wypełnia
puch dmuchawców
po ulewie
kule dmuchawców
takie niepełne
stare przyjaciółki
dookoła stołu -
kruche babeczki
mostek łukowy
ileż światła
dla lilii wodnych
zwodzony most
z nurtem rzeki płynie
blask księżyca
31 maja 2008
.
światło świecy
nawet twój szept
drżący
poobiednia drzemka
mój kot gubi się
w cętkach kanapy
przed świtem
pierwszy śnieg
rozjaśnia pokój
parna noc
twój oddech
z każdej strony
noworoczny świt
rąbek wieczorowej sukni
w świeżym śniegu
skrzypnięcie drzwi
przed domem tylko
jesienny zmierzch
dzika śliwa
znów w bieli –
pierwszy śnieg
znów bieleją
gałęzie śliwy –
pierwszy śnieg
.
.
światło świecy
nawet twój szept
drżący
poobiednia drzemka
mój kot gubi się
w cętkach kanapy
przed świtem
pierwszy śnieg
rozjaśnia pokój
parna noc
twój oddech
z każdej strony
noworoczny świt
rąbek wieczorowej sukni
w świeżym śniegu
skrzypnięcie drzwi
przed domem tylko
jesienny zmierzch
dzika śliwa
znów w bieli –
pierwszy śnieg
znów bieleją
gałęzie śliwy –
pierwszy śnieg
.
.
Subskrybuj:
Posty (Atom)